Komunikat w sprawie zamknięcia

przez Zarząd Generalny Zgromadzenia Sióstr Świętego Dominika

Domu Zakonnego w Miłosławiu

 

Niosąc w sobie uczucie smutku i wewnętrznego niepokoju, ale równocześnie rozumiejąc, że na nasze życie składają się też bolesne trudności i ograniczenia, które wymuszają konieczność podejmowania wyjątkowo niełatwych decyzji, pragnę poinformować, iż Zarząd Generalny Zgromadzenia Sióstr Św. Dominika w Krakowie podjął decyzję o likwidacji Domu Zakonnego Sióstr Dominikanek w Miłosławiu z dniem 31 lipca 2020 r.

W oficjalnych listach, skierowanych w tej sprawie w dniu 6 marca 2020 r. do Ks. Prymasa Wojciecha Polaka – Arcybiskupa Gnieźnieńskiego oraz Ks. Krzysztofa Redlaka – Proboszcza Parafii pw. św. Jakuba Apostoła w Miłosławiu,Siostra Aleksandra Zaremba OP – Przełożona Generalna III Zakonu Sióstr Św. Dominika, odnosząc się do aktualnej sytuacji swojego Zgromadzenia, które – jak wszystkie żeńskie wspólnoty życia konsekrowanego w Polsce -przeżywa coraz bardziej odczuwalny spadek powołań, napisała: „nie jesteśmy w stanie sprostać personalnie oczekiwaniom i potrzebom parafii”. W uzasadnieniu swojej decyzji Matka Generalna zaznaczyła, iż nieuchronność zamykania kolejnych placówek zakonnych, co w tym roku dokonuje się miedzy innymi w Miłosławiu, jest dla Zgromadzenia bardzo bolesnym doświadczeniem, podejmowanym z wyższej konieczności, niezależnym od naszych odczuć i oczekiwań. Jest to decyzja tym trudniejsza, że wywołuje u wszystkich poczucie bolesnej straty i dlatego tak trudno się z nią pogodzić, zarówno Siostrom posługującym obecnie i w przeszłości w Miłosławiu , jak i Pasterzowi Kościoła Gnieźnieńskiego – Ks. Prymasowi, Ks. Proboszczowi oraz związanym z tym miejscem Kapłanom, a także wielu wiernym świeckim z Parafii.Każda z tych osób chciałaby, aby Siostry Dominikanki pozostały w Miłosławiu jak najdłużej i to nawet za cenę koniecznych zmian czy ograniczeń, które mogłyby  z kolei wymagać dodatkowych wysiłków, trudów czy środków materialnych.

Obecność wspólnoty Dominikanek w Miłosławiu i w innych miejscach, o czym nie można zapominać, jest uwarunkowana ogólną sytuacją Zgromadzenia oraz zobowiązaniami wynikającymi z prac i posług podejmowanych przez Siostry w Polsce i za granicą. To zaś staje się z roku na rok coraz trudniejsze lub wręcz niewykonalne ze względu na malejącą liczbę Sióstr czynnych zawodowo, ich rosnący wiek, a nadto konieczność zabezpieczenia w pierwszej kolejności ważnych Dzieł Zgromadzenia (Domy Opieki Społecznej, przedszkola, ochronki)oraz domów będących własnością Zgromadzenia. Z tą kwestią wiąże się dość istotny dla naszej obecnej sytuacji problem, gdyż dom parafialny w Miłosławiu nie jest własnością Zgromadzenia. Siostry Dominikanki przybyły tutaj w 1957 r., by pomagać w opiece nad przebywającymi we wspomnianym domu osobami starszymi i włączyć się w parafialną katechizację dzieci i młodzieży. Później posługiwały także jako zakrystianki i od 17 lat jako organistki. W tym –przywołanym już wcześniej – powojennym czasie wzrostu powołań do życia zakonnego i wynikającej stąd możliwości podjęcia posługi opiekuńczo-charytatywnej i szkolno-wychowawczej w nowych miejscach w Polsce, Siostry Dominikanki odpowiedziały na zaproszenie skierowane do Zgromadzenia przez Ks. Leona Winczewskiego – ówczesnego Proboszcza i przybyły do Miłosławia.Był to czas, kiedy Zgromadzenie utworzyłokilka małych wspólnot zakonnych przy parafiach w różnych częściach Polski. Dziś, kiedy zmienia się sytuacja personalna Zakonu Sióstr św. Dominika,Siostry pragną się zatroszczyć w pierwszej kolejnościo zabezpieczenie potrzeb domów będących ich własnością, czego naturalnym następstwem jest też decyzja o zamknięciu placówki w Miłosławiu, a w niedługiej perspektywie najpewniej kolejnych. Warto także dodać, iż w wiek emerytalny będzie powoli wchodzić dość liczna w przeszłości grupa Sióstr – Katechetek, z których część poprosiła już o zwolnienie z pracy katechetycznej, a liczba młodszych Sióstr-Katechetek jest już od kilku lat niewystarczająca, czego mogliśmy już dwukrotnie doświadczyćw Miłosławiu.Potrzeba opieki nad rosnącymi w liczbie starszymi i schorowanymi Siostrami, w dużych domach zakonnych sprawia z kolei, że potrzeba także dodatkowych osób do tej bardzo szczególnej posługi.Są do niej angażowane główniete Siostry, które wcześniej przez długie lata pracowaływ parafiach, szkołachi domach opieki. Całościowy obraz sytuacji Zgromadzenia, jakkolwiek ujawniający już wiele nieznanych wcześniej trudności, jest i tak nieporównywalnie lepszy od większości żeńskich zgromadzeń zakonnych w Polsce, które z koniecznością zamykania swoich placówek musiały się już zmierzyć dużo wcześniej.

W ciągu ostatnich kilkunastu latzamknięto w Archidiecezji Gnieźnieńskiej prawie dwadzieścia domów zakonnych spośród 38 w roku 2004. Nie ma już sióstr zakonnych w miejscach, z którymi były od zawsze kojarzone i związaneczęsto przez długie lata: Gniezno, Trzemeszno, Strzelno, Kruszwica, Barcin, Gniewkowo, Szamocin, Janowiec Wlkp., Markowice, a w naszym regionie Września (Fara), Pyzdry i Zagórów – to miejsca na mapie Archidiecezji Gnieźnieńskiej, gdzie jeszcze dwadzieścia lat temu żyły i pełniły swoją posługę siostry zakonne.

Spoglądamy też na liczby, które nie pozostawiają żadnych złudzeń. Od 1990do 2019 r. liczba sióstr zakonnych w zgromadzeniach zakonnych w Polsce zmniejszyła się z 24 000 do 17 000. Po fazie wzrostu powołań z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych rozpoczął się spadek,a od 15 lat spadek ten nosi już znamiona kryzysu. W 2000 r. było niemal 1200 nowicjuszek w Polsce, czyli kobiet, które w różnych zgromadzeniach rozpoczynały szkołę życia zakonnego.W 2010 r. było ich już tylko 350, a w zeszłym roku ta liczba zeszła 170 (czyli spadek o 85% w ciągu 19 lat). W 2000 r. pierwsze śluby złożyło 481 sióstr, a w roku 2018 było ichjuż tylko 112.

Trudna to rzeczywistość, której konsekwencje już za dwa miesiące zaczniemyodczuwać. Nasza parafia bez Sióstr nie będzie już taka sama. Stanie się znacząco uboższa.         I nie chodzi już tylko o codzienne, całkiem zwykłe czynności: funkcjonowanie kościoła parafialnego, piękno liturgii, nienaganną czystość i porządek, wspaniałe dekoracje i zawsze świeże kompozycje kwiatowe, kościelną muzykę i śpiew, duszpasterstwo najmłodszych…Nie chodzi już tylko o swoisty „siostrzany” styl i rozumienie swojego życia w kategoriach służby, znoszenie trudów i przeciwności, skromność i pracowitość, dokładność i zatroskanie o wielkie i małe sprawy, apostolską fantazję, bliskość z młodszymi i starszymi, subtelność, ciepły uśmiech i dobre słowa, przyjmowanie ludzi i sytuacji jako wezwania od Pana, które trzeba po prostu podjąć… Tutaj bowiem chodzi o coś bardziej prostego i bardziej wielkiego zarazem, bo tutaj chodzi o OBECNOŚĆ. Ta obecność Sióstr Dominikanek w Miłosławiu to dla nas wszystkich niezasłużona Wartość Dodana.To wielki Dar Pana Boga dla kościelnej wspólnoty, ale nade wszystko dla ludzi, którzy mieli to szczęście: jako dzieci lub dorośli, jako prości lub bardzo wykształceni, jako wierzący lub już prawie niewierzący, jako kapłani lub świeccy, jako mieszkający tutaj na stałe lub będący tylko przechodniami…spotkać miłosławskie Dominikanki. Swój ślad i owoce pracy zostawiło tutaj ponad 60 Sióstr.

Chcemy w sposób najbardziej wyjątkowyi uroczysty podziękować Siostrom Dominikankom za 63 lata obecności i bardzo sumiennej, oddanej lokalnej wspólnocie posługi w wielu wymiarach duszpasterstwa, liturgii, pracy katechetyczno – wychowawczeji charytatywno-opiekuńczej, ale nade wszystko zanoszonej z nami i za nas modlitwy.

Uroczyste pożegnanie Sióstr odbędzie się w niedzielę – 19 lipca br. podczas Mszy św. sprawowanej o godz. 12.00.

Pamiętajmy w modlitwie o wszystkich Siostrach Dominikankach, które posługują obecnie i posługiwały w przeszłościw Miłosławiu i upraszajmy dla Nich Bożych Łask, a dla już Zmarłych prośmy o to, aby zjednoczone ze Zmartwychwstałym Panem, Któremu poświęciły swoje życie, mogły uczestniczyć w Chwale zbawionych i szczęśliwych w Niebie.

 

 

 

  Ks. Krzysztof Redlak

Proboszcz parafii pw. św. Jakuba Apostoła

w Miłosławiu

 

 

 

 

 

Miłosław, dnia 31 maja 2020 r.